fbpx
Moje portal

Razem

możemy więcej

Nowa ustawa o funduszu sołeckim

Dziś Senat bez poprawek uchwalił nowelizację ustawy o funduszu sołeckim. Wczoraj jej sprawozdawcą był senator Ireneusz Niewiarowski.  W załączeniu tekst wystąpienia.

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Mam zaszczyt przedstawić w imieniu Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej sprawozdanie z posiedzenia, które odbyło się 27 lutego bieżącego roku. Komisja na tym posiedzeniu rozpatrzyła nową ustawę o funduszu sołeckim.

Projekt ustawy został przez rząd skierowany do Sejmu, gdzie został uznany za wiodący i rozpatrzony razem z projektem poselskim. W dniu 21 lutego Sejm jednogłośnie – 444 głosy za – przyjął projekt i skierował go do Senatu.

Wcześniejsza ustawa, z 2009 r., o funduszu sołeckim odegrała dobrą, pozytywną rolę w ożywieniu aktywności mieszkańców wsi. Zastąpienie jej nową ustawą wynika z praktycznych czteroletnich obserwacji, które wykazały pewne mankamenty, poza tym dobre działanie zachęca do szukania jeszcze lepszych rozwiązań. Kierując się zasadami techniki legislacyjnej, postanowiono nie nowelizować starej ustawy, ale przedłożyć nową. Niemniej dzisiaj dyskutowana ustawa bardzo przypomina poprzednią, jednak zawiera zmiany, które uelastyczniają jej działanie, a także zwiększają zwrot z budżetu państwa wydatków gminy na rzecz funduszu.

Wysoka Izbo, wymienię te najważniejsze zmiany. Rada gminy fakultatywnie rozstrzyga w drodze uchwały o wprowadzeniu lub niewprowadzeniu funduszu sołeckiego. W nowym projekcie decyzja na „tak” nie będzie musiała być powtarzana co roku, będzie działała permanentnie do ewentualnego uchwalenia likwidacji funduszu sołeckiego. Uchwała odmawiająca wyodrębnienie funduszu, tak jak dotychczas, będzie musiała być co roku powtarzana.

Wysokość środków dla sołectwa określa algorytm, który się nie zmienia. Gminy mogą jednak przyznać dodatkowe środki i w związku z tym w nowej ustawie jest przewidziany termin – dokładnie 31 lipca – w którym wójt musi poinformować wieś o wysokości dodatkowych środków, tak samo jak podstawowych. Oczywiście ta wiedza ułatwia mieszkańcom wsi planowanie różnych przedsięwzięć.

Następna zmiana: wprowadza się nowy obowiązek informowania wojewody o wysokości funduszu sołeckiego i kwoty bazowej – tu przypomnę, że kwota bazowa to iloraz wykonanych dochodów i liczby mieszkańców – wojewoda z kolei przekazuje te dane ministrowi, aby można było określić kwotę zwrotu części funduszu, minister monitoruje ustawę w związku z wieloletnim planem wydatków budżetu na rzecz funduszu.

Kolejna zmiana, bardzo ważna, zachęcająca gminy do korzystania z funduszu sołeckiego w większym procencie niż dotychczas. Dotychczas wspomaganie z budżetu państwa wynosiło 10, 20 i 30% – w zależności od zamożności gmin. Nowa ustawa proponuje zwiększenie wysokości tego wparcia do 20, 30 i 40%, czyli zwiększa zwrot o 10 punktów procentowych. I tu warto zwrócić uwagę na to, że nie o 10%, jak często to jest powtarzane, ale o 10 punktów procentowych. Co to oznacza? To oznacza, że gminy, które dotychczas miały 10%, dzisiaj będą miały 20%, czyli w ich przypadku nastąpi wzrost o 100%; gminy, które dotąd miały 20%, będą miały 30% – to jest wzrost o 50%; a gminy, które miały 30%, teraz dostaną 40%, czyli tu jest wzrost o 33%. Warto też zauważyć, że następuje pewne spłaszczenie tego zwrotu.

Sprecyzowano, że do 30 czerwca gminy mogą określić warunki zwiększania środków funduszu sołeckiego, bo, jak już wspomniałem, rada gminy może zwiększyć te środki, ale one muszą być jednakowo zwiększone dla wszystkich sołectw w danej gminie. Ustala się mechanizm, a później sołectwa korzystają na mocy prawa z tych zwiększonych środków. Nowa ustawa precyzuje kwestie dotyczące odwołania od decyzji wójta o odrzuceniu wniosku. Były pewne nieścisłości, a ta ustawa je usuwa.

Następna, bardzo ważna zmiana, pozwalająca na wspólne przedsięwzięcia kilku wsi. Do tej pory fundusz mógł być realizowany tylko w danym sołectwie. Nowe rozwiązanie dopuszcza współpracę kilku wiosek nad wspólnym dziełem, z tym że decyzje i uchwała zebrania wiejskiego muszą być podjęte w każdej wsi oddzielnie.

Następna zmiana, dopuszczająca w roku budżetowym po uchwaleniu budżetu, a przed 31 października dokonanie zmian przedsięwzięć przewidzianych do realizacji. Ta zmiana była bardzo często postulowana. Przypomnę, że rada w marcu uchwala, czy fundusz jest, czy go nie ma. We wrześniu wieś podejmuje decyzje, co będzie realizowane w roku następnym, mija sporo czasu, różne rzeczy się zdarzają, pewne sprawy przestają być aktualne, ceny się zmieniają itd. Tak więc ta zmiana będzie mobilizowała do większego zaangażowania, do większej oszczędności w ramach realizacji funduszu, bo będzie można wykorzystać 100% środków funduszu, składając ponownie wniosek na tę resztówkę, która by zostawała do wykorzystania.

Wysoki Senacie, po dyskusji nie przejęto propozycji poprawek przedstawionych przez pana legislatora, nie dotyczyły one zasadniczych zmian w ustawie, a niewątpliwie doprowadziłyby do opóźnienia jej wejścia w życie. Przypomnę, że decyzje o utworzeniu funduszu sołeckiego zapadają do końca marca, stąd wiedza o nowych rozwiązaniach może mieć duże znaczenie dla wielu gmin. Znacznie więcej gmin może podjąć decyzję o uchwaleniu funduszu, może być na tak, jeśli będzie o nim wiedziało i będzie znało nowe rozwiązania, bo – jeszcze raz to powiem – są one bardzo, bardzo korzystne nie tylko dla mieszkańców wsie, ale również dla budżetu gminnego, ponieważ zwrot się zwiększa.

Komisja przedkłada Wysokiej Izbie – 4 senatorów było za, 1 przeciw – projekt ustawy z rekomendacją, z prośbą o jego przyjęcie bez zmian. Dziękuję bardzo.

Drugi raz senator wystąpił jako  uczestnik dyskusji.

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Ustawa o funduszu sołeckim uchwalona w 2009 r. odegrała dużą rolę w budzeniu aktywności mieszkańców wsi, w budowaniu kapitału społecznego, przecież tak potrzebnego, pan senator Sepioł przed chwilą o tym mówił. Jest to dość powszechnie wyrażane zdanie, wyrażane przez większość samorządowców, mieszkańców wsi, sołtysów, przedstawicieli organizacji pozarządowych, ale także przez Najwyższą Izbę Kontroli. NIK kontrolował funkcjonowanie funduszy sołeckich w 2012, a w lutym 2013 opublikował raport. Zacytuję, co NIK stwierdził w opracowaniu pokontrolnym. „Ustawa o funduszu sołeckim wprowadziła nowe możliwości udziału mieszkańców w rozpatrywaniu spraw dotyczących ich bezpośredniego otoczenia”. „Funkcjonowanie funduszy spowodowało wzrost aktywności społecznej i inicjatyw obywatelskich, wynikający z zaangażowania się mieszkańców sołectw w planowanie i realizację przedsięwzięć”. Fundusz „przyczynił się do wspierania i upowszechniania idei samorządowej oraz szerzenia wiedzy o samorządzie terytorialnym i finansach publicznych”.

Ja bym jeszcze dodał od siebie, że nastąpiło wzmocnienie sołectwa, jego, powiedziałbym, zauważenie po okresie pewnego zapomnienia, chociażby przez to, że jest tu oddzielna ustawa. Wzmocniono instytucję zebrania wiejskiego. Jest to unikalna instytucja na tle instytucji w Europie, która u nas funkcjonuje. Wzmocniono pozycję sołtysa. Istnienie funduszu pomaga wyłaniać nowych liderów, a jednocześnie wspomaga tych, którzy już są, daje im narzędzia do działania, zwiększa ich poczucie bycia gospodarzem, współgospodarzem wsi. Następuje delegowanie władzy w dół, czyli realizacja zasady pomocniczości. Fundusz daje szanse na większe zorganizowanie wsi, na powstawanie organizacji pozarządowych po to, aby ubiegać się o dodatkowe granty, dotacje. Apetyt wzrasta, a więc mieszkańcy szukają możliwości. Następuje zwiększenie demokracji. Fundusz jest pierwszym – chciałbym to podkreślić – masowo realizowanym budżetem partycypacyjnym w Polsce.

Mówiłem już o tym, że dwadzieścia dwa tysiące pięćset wsi zastanawiało się we wrześniu ubiegłego roku, co w tym roku będą realizować. Fundusz buduje umiejętności współpracy i kooperacji. Powiedzmy sobie wyraźnie, że brak tych umiejętności to jest nasza skaza narodowa. Nie umiemy ze sobą współpracować w wymiarze indywidualnym, jak również biznesowym. Samorządy też nie mają w tym zakresie wielkich osiągnięć, podobnie szkoły. Można by tu mnożyć takie przykłady. I potrzebne nam jest budowanie takich umiejętności od podstaw, a najlepiej się to czyni przez praktykę, przez działanie.

I wreszcie: istnienie funduszu wywołuje dyskusję i pokazuje, częściowo oczywiście, jak władza w gminie jest realizowana – czy z mieszkańcami, czy za mieszkańców. To z jednej strony. Z drugiej strony pokazuje też kondycję społeczeństwa obywatelskiego. Ci, którzy inicjowali fundusz, nie marzą o takiej sytuacji, w której odbywa się zebranie wiejskie, uchwala się, co ma być realizowane, i na tym wszystko się kończy. Ideą jest tu zaangażowanie społeczności, a fundusz jest doskonałym barometrem i pokazuje nam, jaki jest stan, jaka jest kondycja społeczeństwa obywatelskiego na wsi.

Wysoki Senacie! Narzędzie, jakim jest fundusz sołecki, odgrywa na wsi dużą rolę i niesie wielkie nadzieje. Wobec tego każdy mankament w ustawie winien być usuwany, a sam fundusz – wspierany innymi działaniami służącymi mieszkańcom. Takie podejście było podstawą zmian w ustawie, a nawet podstawą uchwalenia nowej ustawy. Duże znaczenie, jeśli chodzi o to dzieło, miało stanowisko NIK, ale też wcześniejsza inicjatywa senacka, z 2011 r., w której było zawartych kilka dyskutowanych dzisiaj zmian. Wtedy Senat je poparł, a Sejm dyskutował i odezwały się głosy, że może jest za wcześnie i że trzeba by zebrać więcej doświadczeń. I Sejm nie zdążył uchwalić tej nowelizacji.

Nie mogę oczywiście nie wspomnieć o działaniach Krajowego Stowarzyszenia Sołtysów, które aktywnie wspiera w terenie działania funduszu. W duchu pozytywnych zmian był przygotowany także projekt poselski, zgłoszony przez posłów w Sejmie. Dużą rolę odegrał, zresztą podobnie jak przy uchwalaniu funduszu sołeckiego w 2009 r., pan premier Donald Tusk. Myślę, że bez jego poparcia trudno by było uzyskać zgodę Ministerstwa Finansów na zwiększenie wsparcia, zwrotu z budżetu dla gmin, które fundusz wprowadziły.

Chciałbym podziękować – nie tylko jako senator sprawozdawca, ale również jako prezes Krajowego Stowarzyszenia Sołtysów – panu premierowi, pani minister Magdalenie Młochowskiej, która projekt pilotowała i w parlamencie, i w rządzie, posłom, którzy wnieśli własny projekt, całemu Sejmowi za jednomyślne przyjęcie ustawy.

Wysoka Izbo, oczywiście uchwalenie ustawy nie zamyka kwestii. Potrzebny jest wszechstronny monitoring działania funduszu, także ze strony rządu. W tym miejscu chciałbym też podziękować sieci Watchdog, która dawniej nazywała się Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Działania, za działania monitorujące fundusz i nie tylko. Potrzebna jest promocja dobrych praktyk. Krajowe Stowarzyszenie Sołtysów stara się to czynić poprzez artykuły w „Gazecie Sołeckiej”, poprzez szkolenia i poprzez konkursy, potrzebny byłby jednak krajowy, duży konkurs na najlepsze dzieło funduszu sołeckiego, bo nie tylko na wsi najlepiej działa przykład. Przydałaby się też linia grantowa, w ramach której o drobne granty mogłyby występować same sołectwa, a otrzymywałyby je te, gdzie zaangażowanie wspólnoty wiejskiej jest największe i gdzie pomysły są najbardziej nowatorskie. Poza tym należy wzmocnić prawnie, w ustawie o samorządzie gminnym, sołectwo, ale także jednostki pomocnicze w miastach, osiedla, dzielnice. Zainteresowanie budżetem partycypacyjnym w miastach ukazuje taką potrzebę.

Na zakończenie chcę powiedzieć, że mozolnie powstaje system wsparcia dla aktywnych mieszkańców. Dużą rolę odegrała tu metoda odnowy wsi propagowana przez Ryszarda Wilczyńskiego czy doświadczenia lokalnych grup działania w ramach programu „Leader”. Moim zdaniem, i nie tylko, naszym zadaniem jest przyspieszenie poprzez zmiany prawne tworzenia owego systemu wsparcia. Taki bardzo uproszczony sposób pokaże ten schemat. Na samym dole, na wsi, jest fundament, czyli fundusz sołecki, w gminie – gminne systemy wsparcia, warsztaty, szkolenia, nagrody, konkursy, propagowanie dobrych przykładów. Następnie lokalne grupy działania, projekty parasolowe, współpraca sieciowa, wreszcie wojewódzkie programy odnowy wsi – w Polsce tylko sześć województw ma taki program – wspierane między innymi przez Krajową Sieć Obszarów Wiejskich i sieci wojewódzkie. Jeśli przyspieszymy te pozytywne zmiany, to zyskają na tym wszyscy, nie tylko mieszkańcy wsi. I to zagrożenie – bo ja tak to traktuję, że jest ogromne zagrożenie, o czym mówił senator Janusz Sepioł – będzie znacznie mniejsze, bo będziemy w stanie rewitalizować wieś i uchronić dziedzictwo już nie tylko dla tych rolników, którzy będą tam w pojedynkę, ale również dla tych mieszkańców miast, którzy będą i coraz częściej przyjeżdżali, i na stałe na wsi chcieli zamieszkać. Od trzech lat liczba ludności wsi nie maleje, a rośnie, właśnie z uwagi na migrację mieszkańców miast. Myślę, że w budowaniu tego systemu dzisiaj czynimy kolejny krok, krok w dobrym kierunku. Dziękuję bardzo.

 

Całość ustawy o funduszu sołeckim - plik .pdf

Retransmisja wystąpienia senatora dotycząca nowelizacji ustawy o funduszu sołeckim - film online

 

Kategoria: